Rolnictwo
Wspomnienia o Józefie Rzadkowski
Trudne były początki Przysposobienia Rolniczego w Polsce. Pierwsze próby tworzenia zespołów PR młodzieży wiejskiej spotykały się z nieufnością wsi i organizacyj społecznych, które uważały, że młodzież chce tworzyć nową oragnizację rolniczą. Młodzież w wielu wypadkach widziała w Przysposobieniu Rolniczym tylko formę dobrych kursów i wtedy była zadowoloną, gdy otrzymywała nagrody — zniechęcała się, gdy ich nie oirzymywała. Prof. J. Mikułowski - Pomorski, widząc piękne wyniki pierwszych poczynań PR Związku Młodzieży Wiejskiej na terenie województw Centralnych, gorąco zachęcał inne organizacje i zrzeszenia do prób w tej dziedzinie. Na terenie Wielkopolski prof. J. Miku-łowski-Pomorski znalazł człowieka, który z entuzjazmem podchwycił inicjatywę wprowadzenia Przysposobienia Rolniczego wśród młodzieży wielkopolskiej. Kierownik Działu Oświatowego Wielkopolskiego Towarzystwa Kółek Rolniczych — Józef Rzadkowski, przełamując wielkie trudności organizacyjne, finansowe i personalne, zorganizował 10 lat temu pierwsze zespoły Przysposobienia Rolniczego młodzieży wiej-skiei na terenie Wielkopolski. Trzeba było wielkiej wiary, energii, umiejętności organizacyjnej, by przekonać społeczeństwo Wielkopolski, młodzież i organizacje o potrzebie i wartości wprowadzonej akcji. Józef Rzadkowski wziął na siebie obowiązek i odpowiedzialność za podjęte prace Przysposobienia Rolniczego. Zapał i wytrwałość brał przede wszystkim z siebie, zapalając innych, walcząc uparcie i gorąco o sprawę, w którą wierzył. To zwyciężyło! Nie od razu — powoli, krok za krokiem przełamywał nieufność, a częste i brak dobrej woli, które topniały w ogniu upartej a zawsze pełnej zapału działalności Józefa Rzadkowskiego, pierwszego a skutecznego bojownika sprawy PR w Wielkopolsce. Kol. Józef Rzadkowski umarł. W piękny słoneczny dzień majowy pochowaliśmy Go — rodzina, koledzy i przyjaciele na cmentarzu w Kielcach. Dziesięć lat pracy w akcji Przysposobienia Rolniczego spędził ś. p. Józef Rzadkowski, jako inspektor PR na Wielkopolskę. Pierwszy jubileusz ofiarnej pracy dla wsi i. państwa zakończył tragicznie przedwczesną śmiercią. Zmarł, mając zaledwie 36 lat. Ileż jeszcze lat mógłby z pożytkiem pracować? Przeszedł najtrudniejsze początki, przełamał opory i trudności, nastawił robotę, którą już rozszerzać jeno i pogłębiać należałc. Tak chciały wyroki Boskie! Nie pójdzie jednak na marne wysiłek i ofiarny trud zmarłego Kol. Józefa Rzadkowskiego. Jego czysta, ideowa i ofiarna praca będzie dla nas wszystkich zachętą i bodźcem w naszym działaniu. Zosłanie we .wdzięcznej pamięci licznych iuż dzisiaj setek młodzieży wiejskiej w Wielkopolsce, pracującej w Przysposobieniu Rolniczym. Postać Jego przetrwa w seTcach i wspomnieniach kochających Go kolegów i przyjaciół, jako typ człowieka szlachetnego i oddanego sprawie, dobrego kolegi i przyjaciela, dzielnego pracownika dla wsi polskiej i kraju. Do ostatnich chwil myślą był z ukochaną pracą, której życie poświęcił i której mimo ciężkiej już choroby nie przerywał — bo wierzył, że tak trzeba było. Zszarpany pracą, znękany chorobą, zgasł cicho — odszedł jak spracowany rolnik, gdy ziemię uprawi i zasieje. Odszedł w zaświaty z poczuciem rzetelnie odbytej służby dla wsi i Polski, z wiarą, że Jego siew wyda plon bogaty, że zasiane ziarno we wdzięcznych sercach ludzkich zapłonie obficie — i trwać będzie. Cześć Jego świetlanej pamięci.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”