Rolnictwo
Policzmy się!
Od niedawna, bo zaledwie około 25 lat istnieją w Polsce organizacje młodzieży wiejskiej. Szerszy ich rozwój liczebny należy liczyć dopiero od roku 1926-—1928. Jednak dużym i ładnym dorobkiem pracy może się już poszczycić zorganizowana młodzież wiejska, pomimo że prawie zawsze pracuje w trudnych warunkach. Brak środków finansowych, brak koniecznych pomocy, trudność korzystania z wyżej zorganizowanego szkolnictwa, brak własnych wykształconych przodowników, rozbicie i walki organizacyjne — oto niektóre trudności z jakimi młodzież wiejska się boryka. A pracuje na zasadach dobrowolnych, ochotniczych. Wierzy, że tylko własnym wysiłkiem, własną głową i rękami potrafi stworzyć lepszą dolę chłopa polskiego. Przygotowuje się do życia wszechstronnie przez samokształcenie, które prowadzi z ambicją i uporem. Coraz częściej, i słusznie, pisze się i mówi o „ruchu młodzieży wiejskiej". W ciągu ostatnich 12 lat wypracowano zasady i metodę Przysposobienia Rolniczego. Zdobyło ono na wsi, jak to się mówi, prawo obywatelstwa. A to też, między innymi, poważny dorobek organizacyj młodzieżowych. Trzeba zaznaczyć dodatni objaw samopomocy młodzieży. W ochotniczych szeregach stają wychowankowie PR, wychowankowie szkół rolniczych, uniwersytetów ludowych, pomagają młodszym kolegom, współpracują z zespołami jako przodownicy, lustratorzy społeczni itp. Tu leżą, moim zdaniem, możliwości szerokiego rozwoju PR. Słyszy się ostatnio o konieczności upowszechnienia Przysposobienia Rolniczego. Są nawet myśli, czyby nieuzależnić prawa obejmowania gospodarstwa od skończenia szkoły rolniczej lub PR. Tak, jak to dawno już jest w rzemiośle czy przemyśle. Pan Minister Rolnictwa. Juliusz Poniatowski zaznaczył tego roku w Sejmie, że „stoimy na progu zagadnienia powszechności PR w Polsce". Warto więc przejrzeć co i jak zrobiono dotychczas, wyciągnąć odpowiednie wnioski, zastanowić się nad potrzebami i możliwościami rozwoju PR, odkryć przyczyny hamujące rozrost, pomyśleć, jakby się dało je usunąć. Tego roku wszyscy, każda organizacja młodzieżowa, każdy zespół i uczeń PR, każdy instruktor czy inspenkter PR, musimy solidnie popracować nad zagadnieniem — rozszerzamy Przysposobienie Rolnicze! Weźmy więc pod rozwagę te cyfry i zestawienia, jakie podaję niżej. Będą one może nudne, ale cóż, kiedy mówią dużo, trzeba się więc im przyjrzeć. Ideałem byłoby, gdyby każdy młody gospodarz czy gospodyni posiadał tzw. „cenzus", tzn. wykształcenie rolnicze. Corocznie młodzi obejmują w Polsce około 115 tysięcy gospodarstw — a więc 230 tysięcy młodzieży powinno kończyć rocznie szkoły rolnicze i PR. Mamy ogółem 40.446 gromad wiejskich — w każdej więc powinna być organizacja młodzieżowa i PR. A czy tak jest? Młodzieży wiejskiej w wieku od lat 17 do 25 jest ogółem około 6 milionów, z tego do organizacyj młodzieżowych należy dziesiąta część, tj. 600 tysięcy, zorganizowana w około 24 tysiącach ogniw, tj. kół młodzieżowych stowarzyszeń, oddziałów itp. Wygląda na to, że co druga gromada posiada organizację młodzieżową. Tak jednak nie jest, zaledwie cc trzecia gromada, gdyż liczne są wypadki, że w jednej wsi jest kilka organizacyj, a w sąsiedniej nie ma żadnej. Tego roku Przysposobienie Rolnicze pro-ogniw, 70 tysięcy uczniów. W roku ubiegłym wytrwało 7.139 zespołów, 47,756 uczniów, w 5.216 gromadach. Szkoły rolnicze kończy rocznie około 6 tysięcy młodzieży. Czy wszyscy wytrwają w pracy? Ilu skończy III stopień sprawności rolniczej? Liczymy, że wytrwa w PR około 7J_> tysiąca ogniw, składających się z 70 tysięcy uczniów. W roku ubiegłym wytrwało 7.139 zespołów, 47,756 uczniów, w 5.216 gromadach. Szkoły rolnicze kończy rocznie około 6 tysięcy młodzieży. Czy wszyscy wychowankowie PR i szkół rolniczych obejmą gospodarstwa? Powinni. Jak daleko jesteśmy od postawionego ideału? Pomyślcie, policzcie sobie i wyciągnijcie z tych rozważań właściwe wnioski. W moim przekonaniu, po 3—5 latach usilnej pracy powinniśmy być bliscy rozwiązania zagadnienia „powszechności" oświaty rolniczej. Już dziś jest szereg powiatów, gdzie pracuje ponad 100 zespołów, 800 uczniów PR. Przyjrzyjmy się zestawieniu liczbowemu rozwoju akcji PR. Rok Rozpoczęło pracę Zakończy] o pracę trwaniò zespołów uczniów zespołów uczniów 1926 35 202 7 41 20 1927 135 797 89 53 S 67 1928 1.833 10.977 1.493 8.961 80 1929 7010 52.182 3.533 24.730 47 1930 7.071 53.708 5.225 34.891 65 1931 5.498 43 597 4.168 30.252 70 1932 5.813 47.178 4.553 33547 72 1933 7.419 61.497 5.387 39.539 64 1934 7.876 64.892 5.892 41.893 65 1935 8.637 69.557 6.796 47.910 69 1936 8.325 65.394 6.649 45.878 70 1937 9.149 70.935 7.139 47.756 67 1938 11.250 89.000 — — ? Mamy w tej tabelce cztery okresy: Rok 1926 i 1927 — próba, czy amerykański pomysł się przyjmie. Rok 1928 29 30 — próba się udała. Nastąpił gwałtowny rozwój przede wszystkim ilości zespołów. Robiono duże wysiłki, żeby opanować i uporządkować pracę. Ministerstwo Rolnictwa dawało poważne zasiłki pieniężne na PR. Dawano wysokie nagrody. Rok 1931 32 — kryzys, brak instruktorów, zwiększono wymagania przy przyjmowaniu zespołów. Nagrody bardzo małe, najczę-ciej honorowe. Rok 1933 34 35 36 37 — wprowadzono trzy stopnie sprawności rolniczej, wymagania samokształcenia się w zimie, kursy przodowników, lustracje oświatowe, wycieczki, ulepszenia w gospodarstwie, wchodzenie do kółek roln., kół gospodyń wiejskich, spółdzielczości. (Jest to normalne prowadzenie pianowej pracy PR według ustalonych zasad i metod. Dąży się, żeby w każdym powiecie był specjalny instruktor PR). Rok 1938 — młodzież doceniła PR i wytrzymała stawiane ostre wymagania, przystępuje do rozszerzenia akcji. Jest to już teraz pewnego rodzaju ocho-nicza szkoła rolnicza. Na 241 powiatów — 190 posiada specjalnych instruktorów PR. Ciekawe jest zestawienie rozwoju PR według organizacyj młodzieżowych. Warto jest zobaczyć swoją organizację na tle pracy innych. Mamy przecież ambicję być pierwszymi.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”