Rolnictwo
Co, dlaczego i jak?
Zbliża się czas zakończenia rocznej pracy w Przysposobieniu Rolniczym — chwila zbierania plonów naszej roboty całorocznej, a równocześnie wejście w nowy okres działania. Zbieramy plony z naszych poletek, szykujemy prosięta, krowy, owce, króliki i cielęta konkursowe, by się pochwalić ich wyglądem na pokazach i wystawach. A więc niedługo już, bo często poczynając od ostatnich dni września aż do listopada odbywać się będą miejscowe (we wsi), rejonowe wystawy PR, obejmujące gminę lub parę sąsiednich oraz powiatowe. Jak je urządzić, zorganizować, zastanawiamy się już obecnie, chodzi bowiem o to, by pokaz wypadł dobrze, ciekawie i z pożytkiem. O urządzeniu decyduje to, co chcemy pokazać. Najprościej byłoby przywieźć plony swych poletek i zwierzęta wyhodowane w konkursach i na tym koniec. Ale czy to wystarczy, czy tylko mamy pokazać plony ziemi i wynik pracy rąk naszych? Czy Przysposobienie Rolnicze tylko na tym polega? Czy dobre wyniki na poletkach i w hodowli zawdzięczamy tylko glebie i pracy rąk? Nie. Każdy z nas już doskonale rozumie sens przysłowia ,,że po ziemi rolnik winien głową chodzić", że dobre wyniki pracy naszej zależą przede wszystkim od zdobytej wiedzy i umiejętnego jej stosowania w robocie. A więc i na wystawie pokazać musimy nie tylko to, co w polu czy w obejściu urosło, ale przede wszystkim co nam w głowach naszych przybyło. Jakże to zrobić? Może okienko w głowie wyciąć, żeby można było zobaczyć, że tam lepiej ułożone i bogaciej? Okienko jak okienko — ale już układając plony, można to zrobić z myślą głębszą, żeby pokazać, czego się człowiek nauczył. Np. buraki pastewne: można pokazać kilka ich sztuk prawidłowo wyhodowanych, odpowiednich Wymiarów, kształtów, wagi; a obok dać kilka z innego pola źle wyrośniętych, pokazać sztuki uszkodzone przez szkodniki, a może w pudełeczku i samego szkodnika: dalej narzędzia do pielęgnowania buraków, może sposobem domowym zrobione; sztuki buraków, gdzie była dobra przerywka, a gdzie nie; sztuki, gdzie było lepiej nawożone, np. stosowana gnojówka itd. itd. Pomysłów może być dużo, zależnie od tego, kto co u siebie zauważył i czego się nauczył. A wszystko trzeba zaopatrzyć odpowiednimi wyjaśniającymi napisami, by zwiedzający mogli zwrócić uwagę na różnice i również czegoś się nauczyć. Albo stwierdzić, że ten co wystawiał, dużo się nauczył i będzie umiał osbie dać radę z daną sprawą w gospodarstwie. Dobrze wypełniony dzienniczek z obszernym opisem na końcu przebiegu pracy i obliczeniem — to dokument całorocznej pracy i wysiłku myślowego. Wykresy i rysunki, obrazujące przebieg pracy, zestawienia i porównania; pokazanie w ładnym ułożeniu broszur, książek i czasopism, czytanych i przerabianych przez uczestników; zrobienie napisów, mówiących o wartości Przysposobienia Rolniczego, oświaty na wsi — wszystko to będzie dowodem myśli rozumnej i znajomości rzeczy. Wreszcie i w głowie trzeba też porządek zrobić. Bo choć nikt zaglądać tam nie będzie, ale pytać na pewno będą. Pamiętajmy, że każdy stopień Przysposobienia Rolniczego, który przerabiamy, ma swoje wymagania. Zajrzyimy do broszury „Czym jest PR?" J. M. Pomorskiego i Z. Kobylińskiego, albo do innej pt. „Praca zespołu w PR" J. Ciemniewskiego, a zobaczymy. Np. stopień pierwszy: gruntowna znajomość broszury tematowej; więc ten, co miał poletko z burakami pastewnymi, powinien znać dobrze „Uprawę buraka pastewnego" K. Turkowskiego; inny, co ziemniaki — „Uprawę ziemniaków" J. M. Pomorskiego itd. A oprócz tego — broszura M. Czecha „Jak roślina gospodaruje w glebie". Należy więc przejrzeć te broszury, a zwłaszcza wszystkie pytania w nich podane i sprawdzić, czy się potrafi na nie odpowiedzieć. Żeby być pewniejszym co do tego, dobrze jest nawzajem się zrozumieć. Potem zobaczyć, co jeszcze jest wymagane na pierwszym stopniu, a przy tym — co obowiązkowe, a co pożądane. To samo na drugim stopniu czy na trzecim. Nadto ci, co kończą pierwszy stopień, powinni się zapoznać z tym, co będzie na drugim stopniu. Powinni zgłosić w powiecie dalszy swój udział i temat, który chcieliby przerabiać, a który można wybrać z instrukcji, mówiących o trzech stopniach sprawności PR. Prócz powyższych spraw, które są związane z naszą pracą, zespoły PR przygotowują się do drugiej części pokazów, pamiętając że jest to radosne święto naszej pracy rolniczej, gdzie i rozrywka się nam należy. A zorganizować ją musimy sobie również sami. A więc kilka ładnie zaśpiewanych piosenek, przyśpiewki swoim miejscowym, a może i powiatowym działaczom i kolegom, może jakieś inscenizacje, związane z pracą i życiem wsi, czy ułożone w swej gromadzie, czy też już w różnych wydawnictwach opracowane. (Przypominam, że są wydane ładne inscenizacje rolnicze związane z Przysposobieniem Rolniczym J. Banachowej: „Inscenizacje rolnicze". Cena 50 gr., do nabycia w Książnicy dla Rolników, Warszawa, ul. Kopernika 30). Nie zaszkodzi też i trochę muzyki i tańca. W tym końcowym etapie uroczystości może się również odbyć omówienie przez Was pracy, by zapoznać z nią zebranych. Często przed otwarciem pokazu odbywa się komisyjne sprawdzanie wiadomości zdobytych przez zespoły oraz ustalanie wyróżnionych, ustalanie nagród itp., w czasie zaś uroczystości pokazowych — ich uzasadnienie, ogłoszenie i rozdanie. Musimy uświadomić sobie a pokazać to i innym, że rozumiemy, tę prawdę, iż „Przysposobienie Rolnicze jest zaprawą praktyczną do życia i pracy w gospodarstwie i na wsi oraz celowym związanym z tą pracą samokształceniem". I że ten rok posunął nas w tym o duży krok naprzód.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”