Rolnictwo
Zaplanujmy ogródek warzywny na rok przyszły!
Ogródek warzywny jest jednym z naj-wdzięczniejszych tematów spośród stosowanych w PR. Z ogródkiem dużo kłopotu, to prawda, ale i sporo zadowolenia on daje, zwłaszcza kiedy rośliny dobrze rosną, no a w końcowym rezultacie pracy otrzymujemy duży plon. Bywa również i tak, że w ogródek wkładamy dużo pracy, a wynik jest słaby. Trzeba jednak pamiętać, że ilość włożonej pracy nie zawsze jest równoznaczna z daniem roślinom odpowiednich warunków rozwoju. Praca w ogródku warzywnym musi być umiejętna. Jedną z naczelnych zasad jest: każda praca w ogródku musi być wykonana prawidłowo i w porę, a więc we właściwym czasie. A trzeba podkreślić, że uprawa warzyw nie jest łatwa. Jesienne przygotowanie gleby pod ogródek jest ważnym etapem w naszej pracy. W małym gospodarstwie ziemię pod warzywa zwykle wybiera się blisko domu, tak też postępujemy i w PR, bo jak to się mówi ,,W takim miejscu, gdzie nie można wejść z pługiem". Błędem naszym, stale powtarzającym się jest to, że zwykle dopiero wiosną szukamy miejsca pod warzywa. Trudno oczywiście wtedy, uprawiając na nie przygotowanej glebie, spodziewać się dobrych wyników. Trzeba jesienią wyszukać odpowiedni kawałek ziemi i wykonać konieczne prace teraz, w listopadzie. W sąsiedztwie budynków znajdziemy wiele odpowiedniego, a często zupełnie bezużytecznego miejsca. Jeżeli jest tylko osłonecznione, będzie odpowiednie pod warzywa, bo rośliny te lubią miejsca zaciszne, a wymagają również, by do nich często zaglądać czy to z norkrosem, czy ze strzemiącz-kiem, co oczywiście jest możliwe tylko wówczas, gdy ogródek znajduje się blisko domu. Zwykle wolne kawałki ziemi w pobliżu domów są zaniedbane i silnie zarośnięte chwastami. Zakładając w takich miejscach ogródek wielu dziwi się, dlaczego w ich ogródku występuje więcej chwastów niż na polu, gdzie przecież uprawa gleby jest mniej nakładowa i mniej intensywna. One często zniechęcają niejednego do pracy konkursowej. Otóż chwasty mają swoje stałe rozsad-niska i stąd rozwiewają się na dalszą odległość. Tymi rozsadniskami są właśnie wolne kawałki ziemi, leżące w pobliżu budynków, przy płotach, na miedzach i różnych innych skrawkach nieuprawianej ziemi. Oczywiście, chwasty mogą również dostać się do ziemi z obornikiem. W naszej więc pracy konkursowej pierwszą czynnością będzie powycinanie wszystkich chwastów rosnących w okolicach projektowanego ogródka. Wystarczy zebrać nasiona z jednej np. tylko komosy, by przekonać się, jaką rolę roślina ta odgrywa w zachwaszczaniu gleby. Na miejscu gdzie ma być ogródek należy wszystkie chwasty powyrywać z okrzeniami, a przy kopaniu lub orce wszystkie zanieczyszczenia wygrabić lub wybronować tak, by ziemia pozostała czysta. W obecnym czasie warzywniki w większości wypadków znajdują się w zaniedbaniu, pełno na nich chwastów oraz resztek gnijących roślin. Wszystko to zanieczyszcza ziemię, powinno więc być usunięte wraz z korzeniami. Nie można dopuszczać do tego, by np. korzenie kapusty i kalafiorów zostały usunięte dopiero wiosną. Kiedy już uwolnimy glebę od zanieczyszczenia, trzeba się zastanowić w jaki sposób ją wynawozić i uprawić przed zimą. Nawożenie obornikiem pod warzywa jest celowe tylko na jesieni. O tym należy pamiętać. Tylko wtedy rośliny będą miały odpowiednie warunki dla swego rozwoju. Warzywa są roślinami b. żarłocznymi, dlatego też obornika należy dać około 1 fury jednokonnej na 100 m'\Obor-nik musi być dobry, nieco przegniły, taki bowiem zawierać będzie najmniej chwastów zdolnych do kiełkowania. Wszystkie warzywa potrzebują dużo próchnicy, ale nie wszystkie znoszą świeży obornik. Z tym też jest największy kłopot, trzeba bowiem wiedzieć, jakim roślinom sprzyja obornik, a jakim nie. Podzielimy sobie zatem rośliny na trzy grupy, tj. takie, które sadzi się w pierwszym roku po oborniku, w drugim i w trzecim roku. W zależności od tego trzeba i ogródek podzielić na trzy części. Z tego wynika, że rokrocznie będziemy nawozić jedną trzecią część ogródka warzywnego, czyli że każda część będzie nawożona co trzy lata, na każdej też części będziemy każdego roku wysadzać inną grupę roślin. W rolnictwie nazywa się to płodozmianem. Do pierwszej grupy zaliczyć należy te rośliny, które sadzi się w pierwszym roku po nawozie, a więc kapustę, kalarepę, kalafiory, pomidory, brukiew, ogórki, dynie.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”