Rolnictwo
Dożynki na wsi
Jedną z milszych uroczystości obrzędowych w zorganizowanych wsiach są dożynki. Bierze w nich udział przede wszystkim młodzież, bo ma tu szeroką możność pokazania swego dorobku: organizacyjnego, kulturalnego i rolniczego. Razem z młodzieżą uczestniczą zazwyczaj w tym święcie i starsi, zrzeszeni w kółkach rolniczych i kołach gospodyń. Dają w ten sposób wyraz zespalania się wysiłków wsi w robocie społeczno - kulturalnej. Jeżeli zaś dożynki wypadają w mieście powiatowym czy wojewódzkim, ludność miejska ma możność poznać bliżej twórczość materialną, duchową i artystyczną chłopów. Z poznaniem zaś tych wartości idzie w parze szacunek dla wsi. Wszystkie te korzyści jednak osiągamy tylko w tych wypadkach, gdy organizując dożynki, robimy je ze znajomścią rzeczy, z pewną ideą przewodnią i z potrzebną tu koniecznie pomysłowością. I gdy również pamiętamy, że święto tego rdozaju nie może być okazją do zaspokojenia czyjejś próżności osobistej ; lecz że musi być zawsze radosnym wystąpieniem wsi w pełnym poczuciu jej godności własnej i siły twórczej... W tym roku w wielu miejscowościach odbyły się dożynki, zaplanowane i przeprowadzone przez zorganizowaną młodzież wiejską. Wiele też różnych opisów przebiegu tego święta znaleźć można w pismach i gazetach. O dożynkach powiatowych w Zborowie (w woj. tarnopolskim) tak pisze do nas kol. /. Łoś: „Plon niesiemy, plon W gospodarza dom! Tak rozbrzmiewała radosna nuta na po raz pierwszy zorganizowanych dożynkach powiatowych w Zborowie w dniu 4 września br., gdy długi i barwny korowód z licznymi wieńcami ciągnął od kościoła przez ulice miasta na plac dożynkowy. W pochodzie widać było przede wszystkim zorganizowaną młodzież wiejską; dalej koła gospodyń wiejskich i kółka rolnicze. Było także sporo dziatwy wiejskiej, oraz grupy kobiet i mężczyzn z poszczególnych gromad. Na przodzie kroczył przyodziany odświętnie w strój ludowy starosta dożynkowy. Za nim oracze, siewcy, żniwiarze, kosiarze, mło!nicy, fury ze- abożem, a potem grupy wieńcowe i przedstawiciele wsi. Na placu gospodarz powiatu starosta Kazimierz Pawlikowski w towarzystwie prezeski kół gospodyń wiejskich Janiny Jawniako-wej oczekują, by z rąk wsi rolniczej przyjąć symboliczne wieńce. Gdy się korowód zbliżył, starosta dożynkowy przemówił tymi słowy: „Dostojny Gospodarzu i Wy, zacna Gospodyni! Zespolona Wieś polska ziemi Zborowskiej, licznie dziś do Was przybywa, aby przynieść Wam radosną wieść o pomyślnym zakończeniu tegorocznych zbiorów i by wspólnie z Wami chwile swej radości przeżyć. Od wczesnej jesieni, aż do tej pory twardą i mozolną była nasza praca, aleć sowicie przy Bożej pomocy nagrodzona. Składając w Wasze ręce symbole naszego trudu w tych wieńcach spowite, prosimy przyjmijcie je. Przyjmijcie wraz z zapewnieniem, że Ziemia Polska jest dla nas tym skarbem, którego nigdy nie oddamy, a w potrzebie zawsze obronić potrafimy. Obok dorobku gospodarczego, przynosimy również i kulturalny nasz dorobek, który nas wiedzie do szczytnego celu: do wytworzenia jedności, zgody i braterstwa wśród rzesz rolniczych. Przyjmijcie ten chleb powszedni i dzielcie tak, aby w gospodarstwie Waszym wszystkim działo się dobrze". Po przmówieniu starosty dożynkowego nastąpiło składanie wianków, przyśpiewki regionalne, popisy chórów wielogłosowych, tańce ludowe, deklamacje zespołowe, inscenizacje itp. Na zakończenie starosta Pawlikowski w dłuższym przemówieniu podkreślił znaczenie zorganizowanej pracy wsi dla dobra ogól-ftr"**o oraz gorąco dziękował żniwiarzem -a pięknie zorganizowane dożynki. Po krótkiej przerwie odbyła się zabawa, która trwała do późnej pory. Trzeba dodać, że w dożynkach wzięło udział ponad 1000 uczestników, na których uroczystość dożynkowa wywarła miłe i żywo omawiane wrażenie". Tyle o dożynkach, świętowaniu i zabawie. O dorobku zaś wsi, która znalazła swoją drogę ku postępowi i w codziennym trudzie zmierza ku coraz lepszej poprawie życia, pisze nam kol. Jan Dreboł, uczeń Szkoły Rolniczej w Bereźnicy (pow. Stryj, woj. stanisławowskie), pt. „Zgoda buduje": „Jako przykład wspólnego wysiłku gromady przytoczę tu zaobserwowane przeze mnie życie gospodarcze we wsi Handzlówce w powiecie łańcuckim. Tu mogłem zobaczyć, czym jest zgoda i zespolony wysiłek społeczeństwa. Z czynnikami tymi wiąże się wśród ludności wspomnianej wsi silna i zdrowa organizacja, która prowadzi do dobrobytu. Cóż to za wioska? Otóż jest to jedna z wzorowych wsi w Polsce, która tak pod
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”