Rolnictwo
O czym piszą inni
Wartość pracy oświatowo - wychowawczej mierzy się nie tyle cyframi i pięknie ujętymi sprawozdaniami, ile wynikami pracy i życia ludzi. Zwraca na to słusznie uwagę Władysław Barłóg w N-rze 52-im ,,Wici" z roku ubiegłego w niedługim artykule pt. „Cyfry a rzeczywistość". Pisze na początku: „Ileż to można wyczytać, patrząc na cyrfę, mającą nam zobrazować rezultaty naszych poczynań. Często patrzenie na nią napawa nas jakąś wewnętrzną, rozpierającą pierś dumą. Budzi wiarę w słuszność naszego myślenia, nakazuje dalsze kroczenie w obranym kierunku. Powoduje przeżycie głębokie w duchu. Ożywia nadzieję lepszej przeszłości"... A pod koniec artykułu takie znajdujemy przykłady z życia: „Była dwa lata wice-preze-sem. W sekcji koleżanek była duszą. Budziła, tłumaczyła, przekonywała. To też sekcja zbierała piękne rezultaty pracy..." A dalej: „W rok po wyjściu za mąż coś się stało. Zośka się zmieniła... Bo oto jakże często potrafi ona teraz mocnymi słowy nawymyślać zgrzybiałej matce, mieszkającej przez sień w tej małej izbie. Ona, Zośka, teraz gospodyni. Sień zamiecie do połowy tylko, drugą pozostawi matce". Drugi przykład: „Kilka lat pracował w kole. Ponoć trzy lata z rzędu byi prezesem. Bardzo pięknie nieraz przemawiał na różnych uroczystościach. Zapalał się i zapalał innych. I oto konie jego wpadają do cudzych ziemniaków, tratując je. Na uwagę sześćdziesięcioletniej staruszki, troszkę w ostrym tonie skierowane ku niemu, że to je) niszczą to, co ją utrzymuje przy życiu, ma jedną odpowiedź: ordynarnie ją pchnie, aż ta zataczając się upada". Zdarzenia tego rodzaju muszą każdemu z nas nasunąć wiele myśli i wywołać postanowienie, aby nasze prace oświatowe i wy- chowawcze w organizacji nie były tylko wartością na zewnątrz, lecz by je widać było i w życiu codziennym. Inaczej nie będzie postępu kulturalnego. Podobne rozważania snuje Tadeusz Stępniak w N-rze 51-ym „Siewu Młodej W s i" pt. „Swojcza a nasza wieś". Czytamy w tym artykule, że w świetlicy Koła Młodzieży w Dębowcu przeczytano wspólnie ksią-kę Adolfa Dygasińskiego „W Swojczy" i porównywano: to, co było w Swojczy parę dzie siątków lat temu, z tym, co jest dzisiaj w r dzinnej wsi Koła. Znaleziono duże podobieństwa. Pierwsze z nich — to niedocenianie i dzisiaj wartości oświaty przez starsze pokolenia Dębowca. Chodzi głównie autorowi o zaniedbywanie regularnego posyłania dzieci do szkoły powszechnej. „Drugą bardzo rażącą bolączką Swojczy i Dębowca — pisz* dalej — jest nieumiejętność racjonalnego go-, spodarowania. Do tej pory w naszej wiosce gospodarstwa są prowadzone systemem pra-dziadowskim — bez żadnej kalkulacji, bez ołówka w ręku. Jak tatunio na wiosnę orali pod owies lub ziemniaki, tak i syn to robi; jak tatunio krowy trzymali w brudnej i ciemnej oborze i karmili je sieczką z plewami, jak obornik trzymali pod okapem na dworze, jak krowom „paskudnika" ze ślepiów wydzierali, a „wąsacza" kapuśniakiem z goryczką poili, tak samo i syn to czyni" itd. „A jaki jest z tego pradziadowskiego gospodarowania skutek? Głód i niechlujstwo, które są roz-nosicielami strasznej i powszechnej choroby — gruźlicy"... Ale powoli — jak i Swojczy — rosną i w Dębowcu ludzie, którzy już myślą o poprawie i coś robią: gromadzą się w świetlicy, czytają, uczą się, dyskutują. Już zamiast karczmy jest we wsi spółdzielnia spożywców i planuje się dalszą organizację życia społecznego. Ciekawie również pisze w N-rze 52-im tegoż pisma Kazimierz Wołoszyński o ważnej, choć na op"ół mało docenianej sprawie, tj. o „Uporządkowaniu obejść", dając praktyczne wskazówki, jak to rcbić i jak wyzyskać śmiecie, odpadki i wydzieliny na podniesienie wydajności ziemi. Bardzo interesujący także jest Nr. 11—12 „Głosu Młodej Wsi", wychodzącego w Zwoleniu (pow. kozienicki). Eugeniusz Grzechnik, jeden z uczniów Szkoły Rolniczej w Zwoleniu, we wstępnym artykule pt. „Moje spostrzeżenia i myśli w końcu roku szkolnego" pisze m. in.: „Powiedzenie, że chłopu nie potrzebna jest nauka rolnictwa, jest absurdem, boć przecież praca na roli to nic innego, jak tylko współpraca z przyrodą. A przyroda ma tyle tajemnic nieodkrytych— i poznanie jej oraz jej działań jest ważne. Nie trzeba się uczyć jak orać, ale dlaczego orać; nie trzeba się uczyć jak zadawać paszę krowom, ale dlaczego krowom jest potrzebna taka a nie inna norma pasz, żeby dawały więcej mleka. I tutaj znajduje się odpowiedź, po co trzeba się uczyć rolnictwa". — Dalej najdujemy w tymże N-rze: artykuł' inż. Fr. Legackiego pt. ,,0 uświadomienie i wiedzę zawodowo - rolniczą", tegoż autora opis „Zjazdu uczniów przysposobienia rolniczego W Zwoleniu", P. Sznajdera — opis „Wycieczki do Radomia, Warszawy, Płocka, Gdyni i Łowicza" i artykuł Bronisława Nowacia i. „Po śmierci Bolesława Wysłoucha". W wołyńskiej „Młodej Wsi — M o-odym Sele" w N-rach: 24-ym z r. ub. oraz w 1-ym i 2-im z r. b. Stanisław Landy pisze o przysposobieniu samorządowym w kołach młodzieży. Pierwszy artykuł omawia zagadnienie ogólnie, w drugim zaś mowa o tym, „Co to jest samorząd terytorialny", a w trzecim — o „Ustroju samorządu". Na zakończenie chcielibyśmy powiadomić naszych czytelników, że we Lwowie zaczęło wychodzić nowe pismo w charakterze miesięcznika pod nazwą „Wieś i Państwo", poświęcone sprawom wsi. Jest to wydawnictwo na wysokim poziomie, redagowane przez prof. d-ra Franciszka Bujaka, d-ra Stefana Inglota i d-ra Wincentego Stysia. Czasopisma takiego brak było dotąd w Polsce. Dla bardziej wyrobionych i oczytanych członków organizacyj młodzieżowych, a głównie dla tych, co zdobywszy wykształcenie, chcą współpracować ze wsią w podnoszeniu jej życia kulturalnego i gospodarczego „Wieś i Państwo" ma dostarczać gruntownych i rzetelnych wiadomości. Nr. styczniowy zawiera m. in.: artykuł prof. F. Bujaka pt. „Wieś i Państwo", Stefana Inglota — „Reformy rolne w dawnej Polsce", Wincentego Stysia — „Rolnictwo a uprzemysłowienie", Erazma Karłowskiego—„Bilans „Rozdr^ż'''* Eugeniusza Garbacika — „Rozwój duńskich uniwersytetów ludowych" i Jana Zamorskiego — „Ksiądz Stanisław Stojałowski i warunki jego działalności". Wydawcą „Wsi i Państwa" jest Spółdzielnia Wydawnicza „Wieś" we Lwowie, ul. 3-go Maja 11. Opłata roczna wynosi zł 10.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”