Rolnictwo
Idea Przysposobienia Rolniczego w Polsce
Tyle lat ma za sobą Przysposobienie Rolnicze (PR) w Polsce, bo już okrągło 12 lat próby życiowej, i tak się ta praca z roku na rok rozwija i pogłębia, tyle tysięcy młodzieży już obejmuje, że chyba o tym, czym jest PR, możnaby nie pisać i nie przypominać. A jednak... właśnie dlatego, że co rok nowe tysiące młodzieży wchodzi do PR, warto o nim mówić i trzeba. Gdyby wziąć porównanie dziecka i młodego ptaka, to podobnie jak ptak uczy się latać i stanąwszy na gnieździe pierwsze nieudolne ruchy skrzydłami wykonuje, a potem coraz pewniej bije nimi powietrze, aż wreszcie dokona czynu bohaterskiego i porwie się na pierwszy lot — podobnie dzieciak pierwsze kroki stawia i chodzić zaczyna, potem już sam w świat się wybiera i niebawem, jak ten ptak młody, sam sobie „pożywienie" szukać próbuje. I tak jest bodaj w całym świecie i z człowiekiem również, że się do tych obowiązków życia przyuczyć musi za młodu i tyle w życiu zyska, na ile nie tylko zdobył wiadomości, ale nade wszystko umiejętność samodzielnego radzenia sobie. Są ludzie, którym wszystko idzie jak po maśle, o niczym prawie myśleć i troskać się nie potrzebują. Niewielu jednak takich. Znakomita większość twardą szkołę życia przejść musi i w niej zahartować się do nieustępliwej walki o byt i o swe prawa człowiecze. Młodzież wiejska od zarania swych.lat ciężko borykać się musi i zaprawiać do przyszłych obowiązków. Przygotowanie do życia jest niezbędne .dla każdego, zwłaszcza zaś dla tego, kto na samego siebie oglądać się musi i na własne liczyć siły. Zaczyna się ono już bardzo wcześnie, bo właściwie już całe dzieciństwo i młodość to jeden nieprzerwany kurs przeszkoleniowy. Jedni wykazują dużo ciekawości, ra-dziby o wszystkim prawie wiedzieć, pytają, szperają, próbują, majsterkują i doświadczają na własnej skórze. I choć nieraz zaboli bardzo dotkliwie, to jednak z nich właśnie wyrastają owi czołowi przodownicy społeczni, działacze i fachowcy w różnych dziedzinach pierwszorzędni. Inni zadawalają się tylko gotowym, co im zwykła kolej kształcenia się przynosi, nie wykazując ani szerszych zainteresowań, ani potrzeb. I z tych mogą wyro-nąć dobrzy ludzie i dzielni fachowcy, jednakże zwykle pozostaną w rzędzie szarych raczej pracowników. A życie dzisiaj rwie naprzód w coraz szybszym tempie, coraz większe wymagania stawia każdemu, że już nie sposób poprzestać tylko na przyjęciu podawanych wskazań i recept gotowych, ale trzeba dołożyć jak najwięcej samodzielnego wysiłku, aby ową wiedzę jak najlepiej przetrawić i zaprawić się za młodu do samodzielnego jej zdobywania i pogłębiania. Trzeba za młodu już zdobywać wiadomości i umiejętność radzenia sobie w życiu. Drogi tego kształcenia się są bardzo różne. Najczęściej zaczyna się to od szkoły powszechnej, potem idzie szkoła rolnicza, czasem szkoła średnia lub wyższa, bardzo często dokształcanie na kursach i wykładach specjalnych, praca w organizacjach społecznych i zwodowych, gdzie również człowiek bardzo wiele zdobyć może i wyrobić się. W szkołach najłatwiej, bo jest nauczyciel, który tłumaczy i wyjaśnia, ale i tu wysiłku własnego potrzeba, bo najlepszy nawet profesor łopatą w głowę nie nałoży. Szkół jednak mamy jeszcze mało i nie wszystkich stać na te szkoły, zwłaszcza zawodowe, średnie i wyższe. Trzeba więc po szkole powszechnej bardzo często korzystać z kursów, które w krótkim czasie mają najważniejsze rzeczy przerobić ze słuchaczami i z tego też względu jeszcze większego wysiłku od ucznia wymagają. I wreszcie pozostaje najtrudniejsza może forma kształcenia się, dostępna dla każdego — to samokształcenie, gdzie już tylko własnym wysiłkiem, korzystając z pomocy książek i pism, człowiek wiedzę zdobywa, uczy się myśleć samodzielnie i samodzielnie pracować nad sobą. Jednym z takich sposobów samokształcenia w dziedzinie rolniczej i życia wiejskiego jest Przysposobienie Rolnicze. Łączy ono w sobie pracę samokształceniową z książki, z doświadczeniem praktycznym na własnym poletku, z własnym inwentarzem. Specjalnie opracowane książeczki peerowe o różnych sprawach, jak np. „Uprawa ziemniaków", „Budowa i życie zwierzęcia", Ustroi rolny Polski", „Jak roślina gospodaruje w glebie", „Wychów cieląt", „Poznaj swoje gospodarstwo" i wiele, wiele innych w sposób prosty, jasny, dla każdego zrozumiały, omawiają cały szereg ciekawych spraw, związanych z życiem Tośliny i zwierzęcia, uczą poznawać własne gospodarstwo i jego potrzeby, uczą patrzeć szerzej na to życie wiejskie i głębiej w nie wnikać. Zadanie praktyczne, dopełniające tę pracę samokształceniową, daje możność samodzielnego stwierdzenia słuszności rad i wskazówek w książce zawartych, daje możność doświadczenia na małym poletku, małym kosztem i z małym ryzykiem. Praca własna w zadaniu tym dobrowolnie podejmo* wana bardziej pociąga i przywiązuje, budzi żywe zainteresowanie i zamiłowanie, uczy patrzeć i obserwować. Ślady też ta praca głębokie pozostawia i na całe życie w umyśle się utrwala. A że przy tym prowadzona jest w grupie młodzieży zwanej zespołem, na którego czele stoi przez zespół wybrany przodownik, że krzewi zasady raczej współdziałania nia niż współzawodnictwa, że pobudza i zachęca do dobrego, stąd wielkie wartości posiada pod względem wychowawczym. Wyrabia i przygotowuje do życia i pracy w gromadzie. Dzisiaj jest to już pewna nauka uporządkowana, planowa. A jednak PR to nie szkoła. Szkoły nie chce i nie może zastąpić. Szkoła daje naukę systematyczną, obejmującą całokształt spraw gospodarskich; w PR poznajemy drogą samouctwa tylko odcinki tej wiedzy fachowej, zdobywamy umiejętności tylko w zagadnieniu, które zostało wybrane jako temat pracy zespołu. Słusznie też mówi się o Przysposobieniu Rolniczym jako o przed szkolu fachowym dla młodzieży wiejskiej, które pobudzać ma pożądanie wiedzy zawodowej. PR obejmuje dzisiaj tak zwane .3 stopnie sprawności rolniczej, z których pierwszy obejmuje zagadnienia uprawowe najłatwiejsze (uprawa ziemniaków, buraków, kapusty itp.), drugi — zasadniczo hodowlane i uprawowe trudniejsze (np. ogródki warzywne), trzeci — kombinowane uprawowe i hodowlane, bądź dwa zadania trudniejsze. Prócz zadania głównego obowiązują jeszcze PR-owca pewne prace dodatkowe, jak utrzymanie kupy kompostowej, starania o porządek i czystość w obejściu gospodarskim itp. Rezultaty tych prac są bardzo ciekawe i pouczające. Młodzież rzeczywiście przeszkala się w swym zawodzie. PR-owcy naprawdę zdobywają umiejętniość uprawy ziemniaków czy buraków, naprawdę stają się zamiłowanymi i dobrymi hodowcami cieląt, prosiąt, kur. Wyniki osiągają nieraz znacznie lepsze niż ich rodzice lub sąsiedzi. Cielę pod okiem PR-owca wyrasta do wagi 300 — 350 kg, kiedy dawnym „domowym" sposobem chowane ledwie do 100 kg dociągnie. PR dobrze przeprowadzone oddziaływa w sposób bardzo skuteczny na gospodarstwo i otoczenie i zachęca do postępu. Młodzież PR-owa na ogół wyraźnie wybija się spośród otoczenia; daje najlepszy materiał uczniowski w szkołach rolniczych, w organizacjach młodzieży; stanowi dobry zaczyn i na terenie kółek rolniczych i kół gospodyń wiejskich.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”