Rolnictwo
Z przedwojennej prasy rolniczej
Poziom życia drobnego rolnika w porównaniu z innymi zawodami jest bardzo niski. Wypływa to z bardzo małego dochodu, jaki uzyskują ze swojej pracy chłopi w porównaniu z innymi grupami społecznymi. Na temat niskiego poziomu skali życia chłopów znajdujemy bardzo ciekawy artykuł w N-rze 28 „Życia R o 1 n i c z e g o" pt. „Stopa życiowa wsi na tle dochodu". Z danych za rok 1933 wynika, że tzw. dochód społeczny członka wolnego zawodu (lekarze, adwokaci i inni) wynosił 7000 zł, ziemianina 7300 zł, pracownika umysłowego 3000 zł, a chłopa tylko 500 zł. Jeżeli pracownik umysłowy na 1960 zł wydanych w podanym roku przeznaczył na życie 572 zł, czyli 29%, 246 zł na ubiór i obuwie, tj. 12,6%, 131 zł na potrzeby kulturalne i oświatowe, to chłop w tym czasie na 430 zł rozchodu 250 zł wydał na życie, co już stanowi 58% jego budżetu rocznego, 46 zł na ubiór i obuwie, tj. 10,7% i 68 zł na długi, czyli 15,8%. Z tego widzimy, że chłop pracował na nędzne życie, nędzne ubranie i spłatę długów. Zaradzić temu można, według autora, przez zwiększenie dochodowości warsztatów rolnych i przez zwiększenie spożycia na wsi. Numer 29 „Życia Rolniczego" przynosi nam 2 ciekawe artykuły: jeden pt. „Ogumione wozy rolnicze" i drugi pt. „Wozy o kołach z gumowymi obręczami". Autorzy tych artykułów na podstawie własnej i niemieckiej praktyki twierdzą, że wozy, których koła są na gumach i osadzone w łożyskach kulkowych, czy rolkowych, są dużo praktyczniejsze w użyciu i lżejsze. Koń zaprzęgnięty w takim wozie uciągnie, prawie w każdych warunkach drogowych, dwa razy większy ciężar, niż zaprzęgnięty w wozie z żelaznymi obręczami. Omawiając dział hodowlany, bardzo dużo uwagi poświęcają fachowcy dodatniemu wpływowi pastwiska na chów młodzieży lub utrzymanie sztuk wydojowych. Na wsi polskiej przeważnie brak jest pastwisk. Tymczasem rolnictwo czechosłowackie, jak podaje tygodnik rolniczy „R o 1-n i k" w N-rze 28 w artykule pt. „Pastwiska spółdzielcze w Czechosłowacji", rozwiązało to zagadnienie na drodze spółdzielczej. Rolnicy, odczuwając brak pastwisk, pozakładali spółdzielnie pastwiskowo - hodowlane o powierzchni 25—35 ha (takich spółdzielni jest w Czechosłowacji 96) i tam, po przeprowadzeniu odpowiednich urządzeń, jak ogrodzeń, podziału pastwisk na części, oraz po doprowadzeniu tych pastwisk do wysokiej kultury, przez całe lato pasą na nich swoje bydło. Ziemię pcd pastwiska członkowie nabywają, biorą w dzierżawę lub wydzielają z własnych gospodarstw. Jeden ha takiego pastwiska daje od 400—500 kg przyrostu żywej wagi młodego bydła lub 3000—4000 litrów mleka przy opasie krów dojnych. Redakcja wymienionego pisma zastanawia się, czy nie dało by się i u nas coś podobnego zrobić, póki jeszcze są wspólnoty gruntowe. „Trzeba już teraz pomyśleć" pisze inż. J. Lewandowski w „Przewodniku Gospodarskim" w N-rze 30—31, mówiąc o obliczaniu ile i jakiej paszy przetrzymać aby starczyło do nowego zbioru. Nie należy lekceważyć każdej garści paszy, nie skarmiać za wiele. O słomę dbać, jak o inną lepszą paszę, bo jest ona podstawą przy utrzymywaniu inwentarza. Brak jej często rujnuje rolnika. Trzeba zatem wyliczyć i zapisać ile czego zwiozło się do stodoły ze zboża, siana, koniczyny, później z okopowych, następnie biorąc pod uwagę ile dany inwentarz potrzebuje. Trzeba starać się, aby lekkomyślnie nie uszczuplać zapasów w jesieni przez sprzedanie, bo może się okazać, że przy końcu zimy będzie ich brak. Wówczas wypadnie nam albo sprzedać część inwentarza za marne pieniądze, albo głodzić go, czekając aż będzie nowa pasza. W większości pism rolniczych spotykamy artykuły na temat przygotowania gleb pod oziminy. Uwagi w nich podane dałyby się ująć w kilka punktów: 1)Wszelkie ścierniska należało natychmiast płytko przeorać, aby resztki pożniwne mogły się w glebie rozłożyć, zanim posie-jemy tam nowe ziarno. Jeśli rozkład rżyska następuje w późniejszym czasie, gdy wsiane jest tam zboże, to młode roślinki są okradane z wilgoci i częściowo z pokarmów przez bakterie, które pracują nad rozłożeniem rżyska. 2)Żyto wsiewać w dobrze odleżała glebę, to jest mniej więcej w 4 tygodnie po wysypce, dlatego żeby młode korzonki żyta zabezpieczyć przed rozrywaniem ich przez osiadającą glebę. 3. W jesieni należy oziminę nawozić, o ile gleba tego wymaga, azotem, fosforem i potasem. Bez odpowiedniej ilości azotu roślinki źle rosną, bez fosforu źle zimuj
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”