Rolnictwo
Dlaczego lubię czytać „Przysposobienie Rolnicze"
Już trzeci rok czytam z zainteresowaniem „Przysposobienie Rolnicze". Jest to czasopismo, mające na celu szerzyć w rolnictwie postęp i budzić solidaryzm stanowy wśród młodzieży wiejskiej. Jako profesor szkoły rolniczej interesuję się przede wszystkim sprawami wychowania przyszłych przodowników wsi, na których będzie spoczywało zadanie postępu rolniczego. Na wsi jest wiele braków, które mogą być usunięte głównie przedsiębiorczością i samopomocą. Rolnik wykształcony potrafi nie tylko odkryć źródła wiejskiego dobrobytu, ale i usunąć przyczyny poniżenia i nędzy wsi. Zainteresowanie młodzieży postępem w rolnictwie można wzbudzić różnymi metodami. Do najbardziej wypróbowanych należą: konkursy rozmaitego rodzaju, wycieczki, czytanie pożytecznych pism i książek oraz wszystko inne, co pobudza szlachetne dążenia. Uczestnicy PR — to młodzi, zdolni ludzie, którzy mają przed sobą jeden cel: podnieść wartość narodu przez podniesienie własnego dobrobytu uczciwą pracą. Najlepsze wyniki w konkursie osiągnie tylko fachowiec. Fachowcem zaś może być każdy, kto poświęci swój wolny czas wykształceniu zawodowemu. Szkoła rolnicza ułatwia tę pracę dlatego, że pomaga w sposób planowy zdobyć najważniejsze wiadomości, na których podstawie łatwiej już rozszerzać je potem dalej. Ponieważ jednak wielu nie ma możności uczęszczać do szkoły rolniczej, wszczęto akcję PR, która należy do najlepszych metod, wskazujących i starszym rolnikom, że nowe sposoby pracy daja. lepsze wyniki. Prawdopodobnie wszędzie zastosować można następujące czeskie przysłowie: „Rolnik chce postęp widzieć na własne oczy, a nie tylko o nim słyszeć". Udany konkurs i jego wyniki budzą poszanowanie dla zespołu, co ułatwia mu dalszą pracę. Przekonać starszych nie jest rzeczą łatwą — zwłaszcza, gdy młodzież ma bardzo ograniczone środki finansowe. Często zakupienie kilku kilogramów nawozów albo nasion czy sporządzenie sposobem domowym narzędzi zmusza do wyrzeczenia się zabaw i przyjemności. Wszystkie wspomniane trudności są nadto uzupełniane zwykle przedwczesnym powątpiewaniem albo i wyśmiewaniem się ze strony otoczenia. Nie trzeba się też dziwić, że niejeden początkowy zapaleniec nie potrafi pokonać trudności, które staną mu w drodze. Po licznych zawodach zniechęca się i nie podejmuje więcej kroków do dalszej pracy. Objawy tego rodzaju trzeba jednak ograniczyć możliwie najbardziej. Trzeba tu wskazać, że większość bojowników postępu rolniczego natrafiała na takie same, a niejednokrotnie na większe jeszcze przeszkody. To posłannictwo pełni z zupełnym powodzeniem czasopismo „Przysposobienie Rolni-cze . Sprawozdania Peerowców z wykonanej pracy są tego najlepszym dowodem. Mnie osobiście podobają się szczególnie przyczynki opisujące pokonywanie trudności, a zwłaszcza to, jak zapał młodych potrafi zyskiwać dla dobrej sprawy starszą generację, która z zasadniczych przyczyn sprzeciwia się często wszelkiemu postępowi. Wiele niedostępnych rzekomo dla wsi urządzeń urzeczywistnia się dzisiaj dzięki zasłudze tych ofiarnych pracowników. Boć wsi nie tyle brakuje środków finansowych, ile właśnie zapału, ofiarności i zmysłu dla wspólnej pracy. Ci młodzi przodownicy winni być podziwiani, gdyż za ich przyczynieniem się powstają rozmaitego rodzaju spółdzielnie, nowe drogi, wodociągi, melioracje, biblioteki i wszystko, czego wieś potrzebuje.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”