Rolnictwo
Jak zapewnić wodę roślinom
Zapewnienie dostatecznej ilości wody roślinom uprawnym, ściśle biorąc, jest zadaniem ponad siły rolnika. Cóż bowiem rolnik może poradzić, gdy w porze letniej nieraz w ciągu wielu tygodni nie ma deszczu, a upały trwają nieznośne. Ogórki oraz inne warzywa w ogrodzie podczas posuchy można ratować podlewaniem. Łąki przy odpowiednim urządzeniu miejscami moena nawadniać lub przy pomocy spiętrzania wody w rowach stosować podmaczanie. Na polach natomiast, praktycznie rzecz biorąc, nie mamy możności dostarczania roślinom niezbędnych ilcści wody. A jednak sprawa nie przedstawia się wcale tak beznadziejnie, jak by się z pozoru mogło wydawać. Nie możemy wprawdzie dcs'arczać roślinom polowym wody bezpośrednio, w drodze podlewania ani zraszania, lecz mamy możność zapewnienia zasiewom znacznych ilcści wody (wilgoci) pośrednio, przy pomocy rozmaitych zabiegów uprawowych. Do tego celu w pierwszym rzędzie prowadzi umiejętne wykonywanie uprawy roli. Wiadomo na przykład, że rola dostatecznie głęboko zaorana przed zimą, w ciągu zimy chłonie dużo wjlgcci (wody), z której następnie korzystają zasiewy. Potem zaś, stosując wczesne włóczenie lub bronowanie orki zimowej craz spulchnianie roli przed siewem broną sprężynową bez użycia pługa, zaoszczędzamy dużo wilgoci, która inaczej, przy niewłaściwej uprawie, w znacznej mierze wyparowałaby w powietrze. Jeżeli natomiast stosujemy orki płytkie, lub też pozostawiamy pole na zimę nie zaorane, w takim razie w roli gromadzą się niewielkie zapasy zimowej wilgoci, które w dodatku, orząc rolę wiosną, w przeważającej części marnujemy. Wadliwa uprawa wiosenna roli powoduje duże straty wilgoci. Wiadomo z praktyki, że rola w ciągu kilku tygodni nie ruszana, podczas wietrznej pogody wiosennej szybko wysycha a następstwem tego są często złe wschody zasiewów oraz słaby ich rozwój. Wpływ dobrej i złej uprawy roli szczególnie silnie zaznaczy się w wypadkach dłuższej posuchy wiosennej. W takich razach na polach należycie uprawianych, zawdzięczając znacznym zasobom zimowej wilgoci, zasiewy dłuższy czas nie odczuwają braku wedy i dobrze rosną, podczas gdy na polach źle uprawianych, brak wilgoci w roli rychło się ujawnia powodując słaby rozwój zasiewów. Obok uprawy doniosły wpływ na wilgotność roli i zabezpieczenie wody roślinom ma obróbka zasiewów, której zadaniem jest zapobieganie rozrostowi chwastów craz utrzymanie powierzchni roli w zasiewach w stanie spulchnionym. Obydwa te względy, gdy chodzi o utrzymanie wilgotności roli, mają pierwszorzędne znaczenie. W walce c wodę w roli, chwasty są bardzo niebezpiecznym wrogiem roślin uprawianych. Zapotrzebowanie wody przez rośliny jest ogromne. Rośliny czerpią z roli wodę wraz z rozpuszczanymi w niej solami mineralnymi (pokarmy). Pobrane z wodą sole rośliny zatrzymują, a wodę wyparowywują przez liście w powielrze. Ilości przechodzącej w ten sposób wody przez rośliny są nieprawdopodobnie wielkie. Jak s'wierdz>ono w licznych badaniach, rośliny mieszczące się na powierzchni jednego metra kwadra'owe-go pola, będąc w pełni rozwoju, w ciągu jednego dnia letniego czerpią z roli i wyparowywują w powietrze od kilku do kilkunas*u litrów wody. Ilość wyparowanej przez rośliny wody z hektara na dobę dosięga częsło 60 000 litrów. A więc są to rzeczywiście ilości ogromne. Chwasty, tak samo jak rośliny uprawne, czerpią z roli i wyparowują równie wielkie ilości wody, tym większe, rzecz oczywista, im zielska jest więcej oraz im bardziej ono jest rozwiniełe. Łatwo można sobie wyobrazić co się dzieje z zasiewami przy znaczniejszym ich zachwaszczeniu. W wielu zasiewach liczba chwas'ów na jedr.cs'ce powierzchni wielokrotnie przewyższa liczbę roślin uprawnych i w dodatku chwasty zwykle są silniej rozwinie'e. W wypadkach silnego zachwaszczenia zbóż jarych łopuchą, częslo na każdą roślinę uprawną przypada po dziesięć lub więcej roślin zielska, które co najmniej tylokrolnie więcej zabiera wody, rychło wyczerpując z roli cały jej zapas. Jeżeli przy takim zachwaszczeniu zdarzy się posucha, to pozbawione przez zielsko wilgoci zasiewy przedstawiają się bardzo mizernie i w rezultacie dają zupełnie liche plony. Chcąc tego rodzaju przykrych skutków uniknąć, trzeba prowadzić usilną walkę z chwastami, nie dopuszczając do rozras'a-nia się zielska w zasiewach. Opanowanie zaś tej plagi przy należytych staraniach jest najzupełniej możliwe. Bardzo ważne również dla zachowania wilgotności roli jest utrzymanie jej powierzchni w początkowym okresie rozwoju zasiewów w stanie spulchnionym. Pulchncść roli ma podwójne znaczenie, zapobiega ona bowiem wyparowywaniu wilgoci, czyli wysychaniu gleby, a prócz tego w począłkowym okresie rozwoju zasiewów, nawet przy braku deszczu, sprzyja gromadzeniu się w warstwie uprawnej wilgoci w postaci tak zwanej rosy ziemnej. Że powierzchowne wzruszanie roli zapobiega głębszemu jej wysychaniu, to jest rzecz ogólnie znana. Wystarczy pogrzebać trochę w roli na powierzchni wzruszonej i obok w roli niewzruszonej, twardej, by się o wpływie wspomnianego zabiegu przekonać. Podczas suszy rola wzruszona w wierzchnie; warstewce jest wprawdzie wyśmieni'a, ale za to kilka centymetrów głębiej pozostaje wilgotna, gdy jednocześnie rola niewzruszona, twarda, czy też zaskorupiała — jest silnie wyschnięta w całej warstwie uprawnej. Pasąc krowy, Poleszuk równocześnie wykorzystuje czas na zrobienie sobie z łyka nowego obuwia. Różnice w wilgo'ności tej samej roli, tylko odmiennie obrabianej, łatwo możemy sobie wytłumaczyć. W roli twardej czy też zaskorupiałej, mającej bardzo małe przestwor-ki między cząsteczkami gleby, czyli tak zwane kanaliki włoskowa'e, woda z gleby i z podglebia ła.wo podsiąka ku powierzchni, gdzie stykając się z nagrzaną wierzchnią wars'ewką ziemi, zamienia się w parę, kLóra ulatnia się w powietrze, a na miejsce wody wyparowanej włoskowatymi kanalikami z głębi ciągle pcdsiąkają nowe ilości wody, które spotyka ten sam los jaik poprzednie. W rezultacie podczas dłuższej pogody, gleba taka traci dużo wilgoci, wysychając do znacznej głębokości. Zupełne inaczej zachowuje się rola, mająca powierzchnię wzruszoną. W spulchnionej wierzchniej warstwie roli znajdują się duże przestworki, którymi wilgoć nie może podsiąkać do powierzchni, dzięki temu ta wierzchnia warstewka roli na podobieństwo pokrowca chroni spodnie warstwy gleby od wysychania. Dlatego też każdy rozumny rolnik stara się utrzymywać powierzchnię roli w zasiewach, a 'akże i w uprawach — zawsze w stanie wzruszonym. Niezbyt trudne do zrozumienia jest również gromadzenie się w roli wzruszonej wilgoci, tworzącej się z rosy ziemnej. Z tym ciekawym, a zarazem niezmiernie ważnym zjawiskiem spotykamy się często. Bardzo wyraźnie wys'ępuje ono w ugorowej uprawie podczas posuchy, jak również dostrzegamy je nieraz w roli podoranej i zaraz za-bronowanej. Wiadomo mianowicie, że rola pozosfająca w upraw1 e ugorowej, nawet podczas dłuższej posuchy, w spodniej warstwie zachowuje wilgoć. Możnaby to tłumaczyć tym, że wierzchnia warslewka wzruszona chroni sprdnie warstwy od wysychania i lak jest niewątpliwie, ale sama tylko ta ochrona nie mogłaby wystarczyć, gdyż podczas upałów letnich mimo ochrony rola traci dużo wilgoci, powinnaby więc wyschnąć głęboko. I wyschłaby na pewno, gdyby rosa z;emna nic uzunein'ała z powrotem traconych zasobów wilgoci. Dobrze, ale co to iesf owa rosa ziemna i skąd się ona bierz?? Otóż jest to ta sama rosa, kłórą widzimy z rana na łrawic i wszelkich roślinach, a tworzy się ona z pary wodnej, znajdującej się w powietrzu. Pięknie, ale w takim raz'e w jaki sposób rosa tworząca się na powierzchni roślin może się dostawać do roli? Jak to wytłumaczyć? Ciekawe to rzeczywiście zjawisko tłumaczymy sobie bardzo prcsłc. W powietrzu znajduje się sporo pary wodnej, powietrze zaś pozosłaje w ciągłym ruchu i przenika wszędzie. Stale też krąży ono w roli, wypełniając wszystkie wolne przestworki między cząsteczkami. Wraz z powietrzem do roli przenika również znajdująca się w niej para wodna, a ponieważ rola jest chłodniejsza niż nagrzane ponad ziemią wolne powietrze, wobec tego para wodna w zetknięciu z rołą skrapla się, zamieniając się na rosę ziemną, która pozostaje w roli. Powietrze zaś uchodzi, a na jego miejsce dopływa inne, przynosząc znów parę wodną, która w roli zamienia się w rosę ziemną. W taki oto sposób gromadzą się w roli zapasy wilgoci, ale tylko w roli pulchnej, mającej dużo przestworków, którymi powietrze może krążyć. W roli twardej, nieupra-wionej natomiast, mającej mało przestworków, powietrze krąży słabo więc też i rosy ziemnej osadza się w niej mało, a jednocześnie podsiąkająca włoskowatymi kanalikami do powierzchni woda, silnie wyparowuje i wskutek tego rola wysycha. Żeby się przekonać, czy rosa ziemna może rzeczywiście zwiększyć wilgotność roli, w Ameryce, w okolicy mającej bardzo mało deszczów, zrobiono naslępujące doświadczenie. Wiosną na wzgórku w polu nieobsia-nym, będącym w uprawie ugorowej, zakopano pusty duży garnek zaopatrzony u góry w rodzaj lejka z siatką u dołu. Garnek wraz z lejem zasypano ziemią, żeby zaś nie doszła się doń z deszczu ani kropla wody miejsce, w którym garnek był zakopany, nakryto skórą bawolą. I cóż się okazało? Otóż jesienią garnek był całkowicie wypełniony wodą, wokoło zaś rola była wilgotna. To znaczy, że w ciągu lata, tyle nagromadziło się wody z rosy ziemnej. Stosując przeto należytą uprawę roli oraz staranną, umiejętnie wykonywaną obróbkę zasiewów, możemy zapewnić roślinom uprawnym wystarczające ilości wilgoci.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”