Rolnictwo
Praca przodownika w zespole Przysposobienia Rolniczego
W każdej grupie ludzi, która prowadzi jakąś pracę, musi być przewodniczący, ktoś, kto czuwa nad właściwym przeprowadzeniem podjętych prac, kto przede wszystkim umie tych ludzi zainteresować pracą i dać im odpowiednie wskazówki. Otóż i w naszej pracy PR w każdym zespole jest jeden człowiek, który przewodniczy i pracę całą w zespole prowadzi. Ci ludzie to przodownicy. Jesteśmy nimi, powinniśmy się więc zastanowić, jakimi mamy być przodownikami, jakie zadanie mamy do spełnienia? Koledzy nasi z zespołu wybrali nas na przodowników, bo mieli do nas całkowite zaufanie. Ale wybrali nas nie dlatego, żebyśmy się zjechali na 5-cio czy 7-mio dniowy kurs dla przodowników, żebyśmy narobili pracy instruktorom i różnym prelegentom lub żebyśmy nosili ten piękny tytuł „Przodownik". Zespół wybrał nas na przodowników z tą myślą, że my całoroczną pracę w zespole odpowiednio przeprowadzimy. Że oracę zespołową będziemy prowadzić przykładnie i wytrwamy w niej razem ze wszystkimi. To też przyjmując na siebie obowiązki przodowników powinniśmy się zastanowić nad tymi obowiązkami. A obowiązki te są bardzo odpowiedzialne i nie zawsze łatwe. Często w naszej pracy będziemy napotykać na różne trudności. Jedną z nich, to brak zrozumienia dla pracy młodzieży ze strony otoczenia. Często się zdarza, że początkowo wśród członków zespołu jest i chęć i zapał do pracy, ale po jakimś czasie zanikają one i część kolegów zwykle odpada. Tłumaczy się to równymi powodami, ale mnie się zdaje, że to się dzieje najczęściej właśnie z winy przodowników. Praca w zespołach nie zawsze jest prowadzona należycie. Duża np. część wieczorów zimowych jest zmarnowana. Pracę teoretyczną PR zaczyna się często pod koniec zimy, na przerobienie więc całego programu nie ma wtedy czasu, bo przecie z nastaniem wiosny rozpoczynają się prace w polu, które nas całkowicie zajmują. Takiego więc prowadzenia pracy należy unikać. Praca zespołu zależy w znacznej mierze od nas przodowników. I my, przodownicy, w pierwszym rzędzie ponosimy odpowiedzialność za to, czy zespół jest prawdziwym zespołem czy też tylko na papierze. To też od nas zależy, żeby wszyscy mieli do nas zaufanie i zrozumieli potrzebę PR. Bo jeżeli przodownik będzie prowadził pracę źle, zespół taki niewiele skorzysta i najczęściej nie wytrwa do końca i praca jaką włożył kol. instruktor pójdzie na marne i to najczęściej z winy przodownika. A my tłumaczymy się zwykle tym, że winę za wyniki pracy zespołu ponosi instruktor. A przecież instruktor nie może mieszkać w poszczególnych wsiach lub co tydzień być w każdym zespole. My tak nie możemy myśleć i mówić. Bo przecież instruktor nie będzie organizował nam wieczorów samokształceniowych i nie będzie z nami przerabiał np. broszurek tematowych lub czytał czasopisma „Przysposobienie Rolnicze". Nie ma na to czasu. Ale wielu przodowników nie zdaje sobie z tego sprawy. Przodownik zabierając się do roboty z rozwagą i przygotowaniem na pewno się nie załamie w okresie swej pracy. Na pewno nic go nie zniechęci chociaż będzie miał nawet dużo nieprzyjemności. Przodownik powinien się troszczyć o wszystko. Tak powinien postępować, aby każdy się czuł w zespole za potrzebnego, żeby nie wyróżniał z grona tych zdolniejszych, a potępiał słabszych. Przeciwnie, powinien zawsze służyć wskazówkami i pomocą słabszym. Dobry przodownik będzie uważał wszystkich w swym zespole za jednakowych i nigdy nie pozwoli na to, aby jeden kolega krytykował drugiego w sposób niewłaściwy, bo to może zaszkodzić pracy zespołowej. Poruszyłem tu te rzeczy, o których często myślę. Nie omawiam tu wyczerpująco całej sprawy, chodzi mi bowiem głównie o to, żebyśmy się nad tym wszystkim zastanowili. Niech raz wreszcie skończy się to nawoływanie, ale niech rozpocznie się robota wzorowa, przykładna. Gdy będziemy dobrymi przodownikami, to dużo zrobimy, organizując w zesołach solidarną pracę i wywołując poczucie odpowiedzialności za jej wynik. Trzeba tylko silnej woli i trochę wytrwałości.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”