Rolnictwo
Wiosenne zabiegi w sadzie
W latach ostatnich na drzewach w pewnych okresach pojawia się olbrzymia ilość gąsienic, objadających ulistnienie drzew, powodujących robaczywienie owoców, jak również mszyc skręcających liście, powodujących ponadto żółknięcie tych liści, wreszcie nie brakuje w naszych sadach plamistych jak również i gnijących owoców. Jaka jest tego przyczyna że masy pasożytów napastują nasze sady? Przyczyn jest wiele, najczęstszą jednak jest zaniedbywanie sadów, brak pielęgnacji drzew i brak w sadach niezbędnych dla roślin warunków do życia. Poza tym niektóre lata są bardziej sprzyjające rozmnażaniu się szkodników, jak np. lato ubiegłe. Suche i gorące lato zazwyczaj sprzyja pasożytom. Mszyce i gąsienice doskonale czują się w takie lata i mniejszy ich odsetek ginie niż w lata zimne i dżdżyste. W znacznej jednak mierze do zwiększania się armii szkodników przyczynia się, jak już zaznaczyłem, to, że nie wszyscy posiadacze sadów prowadzą walkę ze szkodnikami lub stosują zabiegi nieumiejętnie i w czasie nieodpowiednim, co oczywiście nie daje należytego wyniku. Wiosna zbliża się szybkimi krokami, a w wielu sadach nie pokończone są jeszcze roboty, które należało przeprowadzić w okresie zimowym. Otóż, kto jeszcze z drzew nie pozdejmował ,,gniazd zimowych" gąsienic ku-prówki rudnicy i niestrzępa głogowca, winien natychmiast tego zabiegu dokonać. W gniazdach tych bowiem, sporządzanych z przędzy otaczającej suche liście, znajdują się małe gąsieniczki. One to właśnie na zimę pobudowały sobie takie schrony, doskonale broniące je przed najsurowszymi objawami naszej zimy. Niech tylko w marcu przy-grzeje dobrze słońce, śniegi stopnieją, a pąki na drzewach zaczną pękać, na te właśnie części roślin napadną gąsienice i zniszczą najbardziej w tym czasie wartościowe organy rośliny. Później przejdą na liście i ogołocą drzewa doszczętnie. Bo należy wiedzieć, że w każdym takim zimowym gniazdku ku-prówki rudnicy kryje się do 200 gąsieniczek. A wiele takich gniazdek może być w koronie drzewa? Otóż w tych sadach, gdzie nie jest prowadzona walka spotyka się tysiące takich gniazd. Inne owady szkodliwe, jak np. mszyce na jabłoniach, śliwach, na krzewach, również w okresie przedwiosennym najłatwiej jest wytępić. Jaja wspomnianych szkodników znajdują się na gałązkach w pobliżu pąków, przylepione do kory tych gałązek, lecz dostrzec je gołym okiem nie łatwo, ponieważ są zbyt małe; trzeba szkła powiększającego przynajmniej 10-ciokrotnie, by dojrzeć te podłużne czarno - lśniące jaja. Wprawdzie dobre i wprawne oko zobaczy te jaja, lecz nie każdy posiada taką wprawę w wyszukiwaniu drobniutkich stworzonek. Oprócz jaj mszyc, na drzewach owocowych na jabłoniach i gruszach, spotkać można w obecnym okresie poprzyklejane żółtawe jaja, na cienkich gałązkach, w zmarszczkach kory tuż pod pąkami. Są to jaja owada pokrewnego mszycom, tzw. miodówki. Z jaj tych, jak i z jaj mszyc, powychodzą na wiosnę drobniutkie owady — zielone malutkie mszyce i płaskie żółtawo - zielonkawe larwy miodówki. Rozpoczną one swój żer, a właściwie wysysanie młodych listków na pękających pąkach, silnie tym wyczerpując roślinę. Na przedwiośniu łatwiej jest wytępić wspomniane jaja mszyc i miodówki stosując tzw. ,.zimowe" opryskiwanie karboliną DKM. Jest to środek, który możemy stosować wówczas, gdy drzewo nie posiada części zielonych, a więc ani pękniętych pąków, ani listków — czas obecny więc jest najodpowiedniejszym. Trzeba się z tym spieszyć jednak, bo w marcu po kilku ciepłych dniach zaczną się drzewa owocowe budzić, no i oczywiście na^karbolinę będzie za późno. Karbolina zabójczo działa również na inne szkodniki, mianowicie na spotykane na śliwach i jałowcach tzw. czerwce albo tar-czówki. Owady czerwcowate - tarczówki łatwo dojrzeć gołym okiem. Jedne z nich, jak np. misecznik śliwowy ma tarczyki wypukłe o barwie brązowej, jak gdyby guziczki, lecz obecnie w okresie zimowym i na przedwiośniu pod tymi tarczkami nie ma żyjątek — są to stare pancerze zeszłorocznych szkodników. Jednakowoż tam, gdzie takie tarczki napotykamy, również spotkamy na pewno i zimujące postacie tych szkodników — żywe larwy tego owada. Te larwy nie mają tarczek, są płaskie, koloru czerwonawo-brązowego, malutkie, lecz widoczne na korze drzewa. Siedzą one nieruchomo od strony spodniej gałązek oraz na pniu — niekiedy w ilościach olbrzymich, tak że często gałązki lub pień przybiera zabarwienie czerwonawe. Inne tarczówki, jak np. przecinkowce mają tarczkę w kształcie przecinka. Obecnie pod tymi tarczkami znajduje się mnóstwo drobniutkich jaj. Zwalczenie tych szkodników na śliwach, na jabłoniach oraz na innych drzewach owocowych oraz nie owocowych możliwe jest w okresie zimowym jedynie karbolina, którą opryskać trzeba drzewo bardzo starannie, i to nie tylko pień, ale również i gałązki w koronie. Karbolineum sadownicze stosuje się z domieszką wody. Opryskując karbolina DKM, trzeba uprzednio rozrobić ją wodą w stosunku: na 100 litrów wody 5 kg. karboliny DKM. Po zmieszaniu karboliny z wodą powstanie mieszanina, czyli emulsja o barwie mlecznej. Emulsję taką trzeba dobrze wymieszać i stosować przy pomocy odpowiedniego opryskiwacza. Stosując wyżej zalecane opryskiwanie jednocześnie wytępimy niektóre inne szkodniki kryjące się na korze drzew owocowych.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”