Rolnictwo
Sprawa domów społecznych na wsi
Aby praca zorganizowanych gromad mogła być jak najbardziej pożyteczna, wysuwa się konieczność tworzenia na wsi ośrodków trwałych i powszechnych, w których skupiłoby się życie wsi: społeczno-kulturalne i gospodarcze. Z tych też względów staje się coraz bardziej palącą sprawa budowy domów społecznych. Potrzeba tego rodzaju ośrodków na wsi jest już dzisiaj dla każdego oczywista. Najbardziej może odczuwa brak domów społecznych młodzież zorganizowana. Cokolwiek bowiem zamierza czynić — czy to z zakresu prac oświatowych, czy kulturalnych — zawsze napotyka na brak odpowiedniego lokalu, gdzie by można podjętą pracę wykonać. A cóż dopiero mówić o pracy szerszej, podejmowanej często wspólnym wysiłkiem zorganizowanej wsi — o pracy planowej? W dotychczasowych poczynaniach w zakresie budowy domów ludowych największy dorobek mają organizacje społeczne' Jest to objaw bardzo pocieszający. Jedynie bowiem dom społczny, wyrosły z obudzonych potrzeb środowiska i dźwignięty własnym wysiłkiem, stanie się prawdziwym ogniskiem oświatowo-kulturalnym. Nie znaczy to, że w dalszym ciągu cała akcja ma spoczywać tylko na barkach organizacyj społecznych bez żadnej pomocy z zewnątrz. Przeciwnie. Każde zdrowe i szlachetne zapoczątkowanie społeczne winno znaleźć poparcie nie tylko moralne, ale i materialne ze strony czynników samorządowych i państwowych. Dotychczas różnie pod tym względem bywało. Tu i ówdzie samorząd przychodził z pomocą przy budowie domu ludowego, ale była to zazwyczaj pomoc doraźna. Ostatnio za sprawą Komitetu do Spraw Kultury Wsi Minister Spraw Wewnętrznych wydał okólnik ogłoszony w Dzienniku Urzędowym M. S. Wewn. Nr 22 z dnia 31 lipca br. Z okólnika tego wynika, że domy społeczne powinny być przede wszystkim dorobkiem moralnym i materialnym danego osiedla ludzkiego. Że w akcji budowy domów społecznych przodująca rola w dalszym ciągu przypada samorzutnym poczynaniom społecznym danej miejscowości, a więc głównie miejscowym organizacjom. We wsiach zaś. w Których nie ma dotąd odpowiednich organizacji społecznych lub też gdy organizacje nie posiadają na ten cel środków pieniężnych, budową domu społecznego powinna się zająć gromada przy czynnym współudziale i poparciu gminy oraz powiatowego związku samorządowego. Niezależnie od tego związki samorządowe w myśl wskazań okólnika powinny: 1)opracować w porozumieniu z organizacjami społecznymi i zarządami gmin plan budowy sieci domów społecznych z uwzględnieniem istniejących i budujących się domćw społecznych; 2)zatroszczyć się o zapewnienie gruntów potrzebnych pod budowę domów społecznych (grunty własne gmin wiejskich i gromad, grunty jakie można uzyskać w wyniku przebudowy ustroju rolnego itp.); 3)opracować formy pomocy samorządowej dla budujących się i mających się budować domów; 4)dążyć do uzgodnienia działalności samorządu i dobrowolnych organizacji społecznych w zakresie budowy domów społecznych: oraz 5)współdziałać w organizacji i budowie domów społecznych. Dla należytego przeprowadzenia powyższych zadań okólnik zaleca, aby przy powiatowej komisji oświaty pozaszkolnej, utworzona została podkomisja domów społecznych. Organizacje, jak również gromada, przystępując do budowy domu społecznego winny przede wszystkim wykorzystać na ten cel środki społeczne, jakich może dostarczyć miejscowa ludność w postaci np.: bezpłatnej robocizny, składek dobrowolnych, ofiar, udziałów lub opłat poszczególnych organizacji, dochodów z dzierżawy polowań, rybołóstwa itp. Po wyzyskaniu tych źródeł zarówno organizacje jak i samorząd, mogą korzystać z pomocy źródeł publicznych, a więc z zasiłków związków samorządu terytorialnego i gospodarcze oraz innych instytucji publicznych. Gdyby i te źródła nie wystarczyły, mogą organizacje i samorząd korzystać z pomocy w formie pożyczki. W tych wypadkach powiatowe związki samorządowe, o ile zajdzie tego potrzeba, winny udzielić poręki co do spłaty zaciągniętej pożyczki- Zapewniając pomoc finansową dla domów społecznych, omawiany okólnik stawia również i pewne wymagania. Dom społeczny, że-
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”