Rolnictwo
Gimnazja i szkoły ogólnokształcace
Do niedawna gimnazjami nazywaliśmy ośmioletnie i ośmioklasowe szkoły ogólnokształcące, które do pierwszej klasy przyjmowały kandydatów przygotowanych mniej więcej w zakresie czterech klas szkoły powszechnej; po ośmiu zaś latach nauki wydawały „świadectwa dojrzałości" czyli tzw. „matury". Matury te były podstawą do dalszego kształcenia się w uczelniach akademickich, tj. w uniwersytetach i politechnikach. Te gimnazja dawnego typu skończyły swój żywot w czerwcu roku bieżącego. Ustawa o ustroju szkolnictwa z r. 1932 nazwę „gimnazjum" pozostawiła dla szkół, obejmujących zakres nauki mniej więcej czterech klas (od trzeciej do szóstej) dawnego gimnazjum. Dwie pierwsze klasy zniosła zupełnie, a dwie ostatnie, tj. siódmą i ósmą, przekształciła na odrębną szkołę, zwaną liceum. Oprócz tego nazwy gimnazjum i liceum zostały rozszerzone i na szkoły zawodowe odpowiedniego poziomu. Poniżej będzie mowa tylko o gimnazjach ogólnokształcących. Już poprzednio, mówiąc ogólnie o ustroju szkolnictwa, wspominałem, że obecne gimnazjum oparte jest na podbudowie programowej sześciu klas szkoły powszechnej. Pociąga to za sobą te ujemne dla wsi skutki, że szkoły I-go stopnia — tak liczne na wsi — nie dają dostatecznego przygotowania do 1-ej klasy gimnajalnej. Ale ma to i dobre strony. Dziecko bowiem, zamierzające kształcić się w gimnazjum, może przerobić program dwu pierwszych klas dawnego gimnazjum jeśli nie we własnej, to w sąsiedniej szkole powszechnej II-go lub III-go stopnia; w szkole — trzeba to zaznaczyć — tańszej i leżącej bliżej miejsca zamieszkania, niż dawne gimnazjum. Przejście ze szkoły powszechnej do gimnazjum odbywa się na podstawie egzaminu. By pomniejszyć złe strony szkół I-go stopnia, Minister Oświecenia Publicznego wydał zarządzenie, aby dopuszczano do egzaminu do gimnazjów także i zdolnych wychowanków szkół I-go stopnia. Gimnazjów ogólnokształcących było w roku szkolnym 1936/37 ogółem 675, a uczniów * w nich 158.385. Przy omawianiu szkolnictwa powszechnego nie wspomniałem o szkołach prywatnych, gdyż liczba ich jest stosunkowo niewielka. Inaczej jest z gimnazjami. Gimnazjów państwowych było tylko 287, samorządowych 38, a prywatnych 350. Wszystkie gimnazja są jednakowo zorganizowane i jednakowy mają program, ale nie wszystkie jednakowo wypełniają ten program. I dlatego nie wszystkie gimnazja samorządowe i prywatne mają uprawnienia gimnazjów państwowych. (Te, które posiadają pełne prawa, są corocznie ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego). Najistotniejszą różnicą między gimnazjami państwowymi i prywatnymi jest wysokość opłat, pobieranych za naukę. Formalnie gimnazja państwowe nie pobierają opłaty za naukę. W rzeczywistości jednak obowiązuje opłata pod nazwą „taksy administracyjnej" w kwocie zł 220 rocznie. W gimnazjach prywatnych opłaty wynoszą od 60 do 100 złotych miesięcznie; w samorządowych zaś są zwykle nieco wyższe, niż w państwowych. We wszystkich gimnazjach przewidziane jest udzielanie ulg w opłatach dla zdolniejszych i uboższych uczniów. Poza tym gimnazja państwowe i samorządowe z reguły dają ulgi dzieciom pracowników państwowych, względnie samorządowych. Gimnazja przeważnie mieszczą się w miastach. Dla ludności więc poszczególnych miast szczęśliwą okolicznością jest posiadanie na miejscu takiej szkoły, gdyż ułatwia to niezmiernie kształcenie dzieci. Jeśli zaś chodzi o wieś, to z jednej strony opłaty, a z drugiej zamiejscowe położenie gimnazjów powodują, że nie może ona korzystać z gimnazjów w takim stopniu, w jakim by chciała i w jakim to by się jej należało ze względu na wagę wsi w życiu narodu i państwa.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”