Rolnictwo
Uczmy się na poletkach
No, wreszcie skończyły się te zimowe czytania broszur i gazet w świetlicach. Teraz zacznie się już praca na poletkach, a ta praca jest zawsze milsza i przyjemniejsza niż przy nauce z książek. — Tak sobie myśli, a może nawet i mówi niejeden z uczniów Przygotowania Rolniczego, szczególnie ten początkujący. Często nawet zdarza się spotkać takich, którzy powiadają, że do PR należeć będą, na poletkach też będą pracować należycie, ale na te zimowe zebrania chodzić nie będą, bo to zanadto uciążliwe, praca zaś na poletku jest o wiele milsza. Czy mają oni rację? Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednym słowem, można bowiem dowodzić, że i czytanie może być bardzo miłe i przyjemne. Są przecież książki o treści lekkiej, które czyta się tylko dla rozrywki, ale są książki przecież i takie, z których chcemy wyciągnąć dla siebie jakąś naukę, a czytanie takich książek jest już pracą i to nieraz dosyć ciężką. Ale trudno, jest nawet przysłowie, że ,,bez pracy nie będzie kołaczy", a więc tak samo ma się i w tym wypadku. Jeżeli więc w PR mamy się czegoś nauczyć, mamy należycie przygotować się na całe życie, to musimy popracować nad tym trochę. Wróćmy teraz do naszej pracy na poletku. Przyznają mi na pewno wszyscy, że jest ona miła, boć to współpraca z przyrodą i już po kilku dniach widzieć można wyniki swoich wysiłków w postaci tych małych zielo-niutkich roślinek zbudzonych z uśpienia zimowego. Ale nie zapominajmy, że poletko konkursowe ma nam być pomocą w praktycznym samokształceniu. To też patrzmy na nasze roślinki, podglądajmy i poznawajmy najdrobniejsze nawet szczegóły z ich życia. To nas nauczy wiele. Poznając życie roślin, pielęgnowanych przez nas na poletku, jak oddziałują one na poszczególne różnice klimatyczne, glebowe, uprawowe i pielęgnacyjne, na pewno w przyszłości, gdy będziemy uprawiać je we własnym gospodarstwie, będziemy mogli dogadzać im całkowicie znając ich potrzeby, a one znów zapłacą nam za to obfitym plonem. Na poletku mamy tych roślin niewiele, możemy więc obserwować je tym dokładniej, bo choćby nawet każdą z osobna, a gdy będziemy dobrze patrzyć, to na pewno zauważymy pomiędzy nimi wiele różnic. Jedne zasieliśmy głębiej, drugie płyciej, jedne gęściej, drugie rzadziej, te wzejdą prędzej, tamte znów później, jedne będą rosły nad samą brózdą czy ścieżką, a drugie znów na środku poletka; być może że pod jedne rozrzuciło się nam jakoś więcej obornika a pod inne mniej, przy sadzeniu rozsady jedne rośliny były mniejsze a drugie większe, jedne udało się nam zasadzić głębiej a drugie płyciej, po posadzeniu jedną podlaliśmy mocniej, drugą słabiej, w jednym końcu poletka zaczęliśmy okopywać rośliny wcześniej w drugim później, jeden róg poletka jest położony trochę wyżej, drugi znów niżej, na jednym więc roślina będzie reagować inaczej na długotrwałe deszcze czy susze, a na drugim znów inaczej, i wiele, wiele innych różnic będzie zachodzić pomiędzy warunkami wzrostu każdej nieomal roślinki na poletku. Te różnice trzeba podchwycić i w dalszym ciągu na rośliny patrzeć tak, aby zobaczyć później wynik tych różnic. To będzie nasze doświadczenie i nauka. A więc na poletku nie tylko rękami należy pracować. Trzeba prócz tego patrzeć i myśleć, a więc pracować także umysłem. Bez umiejętnego patrzenia i myślenia praca nasza będzie podobna do pracy najemnika, który wykonuje swoje czynności tylko mechanicznie, myśląc wtedy często o tym tylko, jak wielką zapłatę otrzyma on za swą pracę i co on z nią zrobi. Taka praca nie nauczy go niczego i całe życie może on popełniać w niej błędy nie wiedząc o tym. Zresztą praca taka jest zawsze bardziej dokuczliwa i nie daje spełniającemu ją tyle zadowolenia, co praca celowa, należycie przemyślana, gdy człowiek wie co robi i po co to robi. A więc będziemy pracować na poletkach patrząc należycie i ucząc się przez to. Jeżeli już nic więcej ciekawego nie będziemy mogli zobaczyć na własnych, to pójdziemy na poletka naszych kolegów w zespole, może wybierzemy się do zespołu sąsiedniego z wycieczką, a nawet wychodząc na pole ojcowskie czy sąsiada starajmy się patrzeć na życie przyrody inaczej niż dotychczas, starajmy się patrzeć tak, aby tam dużo zobaczyć. Przecież ojciec, czy sąsiad zastosował inną uprawę, może inne nawożenie, inaczej rośliny pielęgnuje. Mamy tu więc możność porównywania i sprawdzania, co daje lepsze wyniki. Musimy bowiem pamiętać, że nasza praca w PR jest przygotowywaniem się do rozumnego prowadzenia gospodarstwa. Dziś więc pójdziemy na nasze poletko i będziemy nie tylko pracować ale i patrzeć, a co tam nowego zobaczymy, tym podzielimy się z naszymi kolegami w zespole, a może nawet i z całą gromadą Peerowską w Polsce.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”