Rolnictwo
O kursach dla zespołów Przygotowania Rolniczego
Już w listopadzie rozpoczną się w wielu zespołach specjalne kursv Przysoosobienia Rolniczego, organizowane bądź dla jednego zespołu, bądź też dla kilku w najbliższym sąsiedztwie. Kursy te — to jakby wstęp do poważnej pracy samokształceniowej w okresie zimy. Drogą samokształcenia musimy nabyć umiejętności poszukiwania i zdobywania wiedzy zawodowej — przynajmniej w ramach zagadnienia, przyjętego przez zespół jako temat pracy. Przeto i kursy te winny być tak pomyślane, żeby dawały praktyczne wskazówki i sposoby tej pracy; żeby trud jej umniejszały; i żeby budziły ducha oraz pożądanie wiedzy. A więc taki krótki jednodniowy kurs nie jest po to, aby się można było wiele na nim nauczyć czy zdobyć jakąś sumę wiadomości praktycznych. Jest to w zasadzie i niemożliwe i niecelowe. Kurs bowiem jest krótkotrwały i nie powinien się rozpraszać na zbyt wielką liczbę zagadnień. Żeby właściwy osiągnąć skutek i nie wytwarzać zamętu w głowie, powinien tylko wytyczyć drogi, pozostawiając resztę samodzielnym wysiłkom dla zdobycia i pogłębienia niezbędnych wiadomości. Z takich założeń wychodząc, na jednodniowym kursie zespołu należałoby oczekiwać przede wszystkim omówienia i przedyskutowania sprawy PR — tak pod względem fachowym, jak i wychowawczym. Bo zagadnienie to jest dla wielu wciąż jeszcze niejasne. I bardzo często wśród młodzieży spotkać się można z jego niewłaściwym zrozumieniem. Na kursie zatem musimy sobie oczy otworzyć i stwierdzić całą gromadą, że praca zespołowa PR ma duży sens życiowy; że jest doskonałym środkiem dla dźwigania się wsi i że w interesie własnym oraz społecznym warto się nią zająć rzetelnie. Z kolei omówić wypadnie kwestię samo- kształcenia, jako najważniejszej dla PR-ow- ca drogi do zdobywania wiadomści i umiejęt- ności zawodowych. A więc: na czym to sa- mokształcenie polega i jakie mogą być jego formy i rodzaje; jak się do tej pracy zabrać, jak ją poprowadzić; i wreszcie jak ją spraw- dzać. 1 | Oto pierwszy szereg zagadnień, które na kursie, urządzonym dla zespołu, winny być dokładnie przerobione i które winny doprowadzić do wniosków prostych i praktycznych. Umiejętność czytania książki i gazety, a zwłaszcza umiejętność korzystania z tego, co się przeczyta, to największa kwestia w naszej pracy samokształceniowej. Sprawom tym na kursie trzeba będzie dużo czasu poświęcić, żeby każdy PR-owiec ujrzał i poznał sztukę dobrego czytania i zrozumiał, na czym ona polega. Niezbędnym dopełnieniem i warunkiem, obowiązującym w pracy PR, są zapiski. Nie są one trudne. I zdawałoby się na pierwszy rzut oka, że każdy bez specjalnych objaśnień da sobie z nimi radę. A jednak praktyka życiowa wykazuje, jak wiele błędów tu się popełnia i jak bardzo starannie należy przerobić ten temat na kursie. Nie wystarczy wyjaśnić tylko, co i gdzie zapisać trzeba. Ale wypadnie nadto zastanowić się głębiej nad celowością zapisek i ich znaczeniem wychowawczym. Gruntowne zorientowanie uczestników kursu w tej sprawie pobudzić winno i zachęcić do pełnego wyzyskania zapisek, jako doskonałego środka, przyczyniającego się skutecznie do wyrobienia życiowego. A że praca PR prowadzona jest nie tylko w pojedynkę, ale i zbiorowo—w zespole, dlatego trzeba się zastanowić również i podyskutować, po co ten zespół tworzymy, jak w nim pracę zorganizować i prowadzić; i jak w tej gromadce współdziałać ze sobą i pomagać sobie nawzajem. Wreszcie PR-owiec ma zawsze do czynienia albo z rośliną, albo ze zwierzęciem. Dlatego też z tymi stworzeniami bliżej zapoznać się musi. Wprawdzie znajdzie o nich dostateczne wyjaśnienia zarówno w broszurach tematowych, jak i dopełniających („Jak roślina gospodaruje w glebie", „Budowa i życie zwierzęcia"), to jednak na kursie wskazane jest przyjrzeć się owej roślinie czy zwierzęciu z innej nieco strony: rozważyć stanowisko ich w gospodarstwie pojedynczym, zdać sobie sprawę z ich znaczenia w gospodarce narodowej i stąd mieć podnietę dla polepszenia ich wydajności. To są, zdaje mi się, najważniejsze tematy, które winny być na kursie dla zespołu przerobione, dając wyraźne nastawienie w kierunku samokształcenia i współdziałania. Nadto trzeba zaznaczyć, że jest kilka warunków podstawowych, których przestrzegać trzeba, aby z kursu takiego osiągnąć rzeczywisty pożytek. Przede wszystkim więc należy jasno zdawać sobie sprawę z celu kursu: ma on być podnietą i wytyczeniem dróg; pracę nad sobą i zdobywanie wiadomości wypadnie wykonać samemu i wspólnie w gromadzie zespołowej. Po wtóre, na kursie trzeba chcieć odnaleźć te drogi, ktÓTe potem pracę samodzielną ułatwią; trzeba chcieć z niego rzeczywiście skorzystać. Dlatego też trzeba z wykładającym i z całą gromadą kursową myślowo współpracować. W tym, co się mówi i nad czym się dyskutuje, doszukiwać się użytecznych istotnie rad i wskazówek, które mogą mieć zastosowanie. Wnikliwa, bezstronna ocena tego, co wykładowca mówi jest rzeczą potrzebną i konieczną choćby tylko dla wyłuskania najcelniejszych myśli i przeprowadzenia treściwej dyskusji. A czy dyskusja ta zapoczątkowana będzie przez wyrażenie swoich poglądów i wątpliwości, czy drogą pytań, to już mniej ważne. Byle tylko była wszczęta i dawała wyraz więzi i współdziałania wszystkich zebranych. Po trzecie, dość powszechnie praktykowany zwyczaj prowadzenia szczegółowych notatek należałoby raczej ograniczyć i sprowadzić go do za~ pisywania sobie tylko głównych myśli i ścisłych wskazań, które zwykle na zakończenie referatu wykładowca w streszczeniu podaje. Po kursie — jeszcze nawet przed rozejściem się — dobrze jest zadać sobie pytanie: „Co też z tego kursu skorzystałem?" 1 bodaj stwierdzić tylko czy warto było w kursie tym wziąć udział. Po powrocie zaś do domu — może na drugi dzień czy jak tam komu usposobienie pozwoli, trzeba by sobie przejrzeć notatki i przebiec myślą tok pracy kursowej. Następnie ułożyć sobie plan czynności, jakie wypadnie wykonać, i wedle tego planu prace przeprowadzać. A potem raz po raz sprawdzać, czy idą one po linii ustalonych wskazań i czy rzeczywiście zapowiedziane pożytki przynoszą.
“ Serwis poświęcony zagadnieniom oraz nowinkom na temat rolnictwa w okresie przedwojennym. Mam głęboką nadzieje, że zawarte tutaj rady, znajdą zastosowanie w rolnictwie teraźniejszym.”